poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Bingo!

W końcu, po nieprzespanych dwóch nocach, udało mi się zamontować nowe oświetlenie w pokrywie akwarium.
Poprzednio były dwie świetlówki T8 18W. Teraz zamontowałem elektroniczny statecznik (rośliny bardziej go "lubią" gdyż nie ma migotania) i na nim wisi 3 lampy o mocy 24 W każda (T5). Dwie noce męczyłem się z podłączeniem wodoodpornych oprawek do statecznika Philipsa, tylko dlatego ,że po pierwsze oprawki wyposażone są w pleciony cieki kabelek ,który baaaardzo ciężko włożyć do wejść w stateczniku (odbyła się pewna modyfikacja końcówek kabli - lutowanie nie pomogło, więc musiałem posłużyć się drutem :] ), a po drugie jak się uporałem z tymi wkurzającymi wejściami w stateczniku, okazało się ze jedna ze świetlówek zamówiona przez internet, była spalona i dlatego cały zestaw nie chciał działać..
Później wrzuce fotki i aktualne parametry wody - bo jestem ciekaw czy przez ponad 12 godzin nie działania filtra coś się zmieniło.

Narazie zastanawiam się co z powoli wylęgającymi się ślimakami począć:]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz